Reklama Firmy

Reklama firmy szczególnie takiej jak korporacja taksówkowa w dzisiejszych czasach to jest moim zdaniem podstawa. U nas to po prostu praktycznie nie istnieje. Nie chodzi mi o jakieś spoty reklamowe w tv czy nawet bilbordy na mieście bo wiem że to sporo kosztuje. Można przecież reklamować firmę tańszymi sposobami. Wydrukować ulotki i na wzór pizzeri roznieść po osiedlach. Można by było też zrobić jakieś gadżety typu długopisy czy zapalniczki które można by było rozdawać klientom. Myślę że taka forma reklamy nie jest aż tak droga a jest zarazem skuteczna. Ludzie w Warszawie muszą wiedzieć że taka firma jak nasza istnieje a bez reklamy to raczej się nie dowiedzą....

Ty byś tego chciał ja też i pewnie kilku kierowców też ja bym nawet mogł na ten cel dać pare gr. od siebie ale ilu nie da nawet 1 zł ? Ja wiem ze wielu jest takich co 5 zł nie dadzą nawet na ten cel a prezesom na tym nie zależy bo jak zaistniejemy na rynku za bardzo to sie firma rozwinie trzeba bedzie więcej personelu większe biuro więcej kierowców więcej wszystkiego a im sie nie chce tego ogarniać im wystarczy tak jak jest bo i tak mają z tym co jest bół głowy wiec zapomni nie bedzie żadnych ruchów. Poprostu jak sie chces zrozwijać to musisz sam o to dbać - zainwestować w lepsze auto zrobić licencje jesli jej nie masz i ruszuć do innej korpo takiej ktora chce sie rozwijać i w ktorej coś osiągniesz .
Wiec wyluzujmy sie jest 13 strefa zapisz sie na 8 w kolejce zaraz poleci targowa albo zamoyskiego. Very Happy

Napewno kiedyś z Extra odejdę ale sentyment napewno zostanie bo pomimo minusów jest tu i dużo plusów.

Tez uwazam ,ze reklama jest potrzebna ale ciekawosc nie pozwala mi nie zadac paru pytan. Jak w extra widzicie reklamę? Tzn jakie to mają byc konkretnie przedsiewziecia? Prosze nie pisac o reklamie w tvp1 bo slyszałem juz takie bzdury od kierowców oczywiscie. I jak od strony korporacji widzicie realizację tych zlecen przez (jak to rozumiem z postów jarozałka) kierowców kochających wietnamczyków.

Ja to widzę w ten sposób jak już napisałem wcześniej. Klient musi najpierw wogulę się dowiedzić o istnieniu naszej firmy i tu najlepszym środkiem były by ulotki. Łatwo było by sprawdzić czy odnoszą sukces bo po rozpowszechnieniu w jakimś danym rewirze po jakimś czasie powinna wzrosnąć ilość zleceń... Do tego można by było obdarowywać ludzi gadżetami. To wszystko wsumie nie jest aż tak kosztowne i firma typu Extra na pewno jest wstanie temu sprostać. Jedyny problem jaki widze to realizacja zleceń bo jest nas za mało i do tego wszyscy praktycznie okupują te same strefy...

Zadałem pytania wiec odpisze. Z ciekawosci tylko. Ulotki w rewirach byly z tego co slyszalem. Odzewu ponoć nie. Ale te metode popieram. Co do gadżetów to jak to widzisz? Co takiego dac potencjalnemu klientowi zeby jezdził z extra? Jak napisałeś to odpowieddz bo mi nie bardzo rodzi sie w glowie odpowiedz na to pytanie. z tym ze zaznaczę ze dlugopisy i kalendarzyki i tym podobne powinne byc standardem raczej a nie sposobem na zdobycie klienta. Nie wierze ze klient bedzie wierny i bedzie czekal na auto x czasu bo dostanie gadzet.

No właśnie sam napisałeś długopis standartem a u nas nawet nie ma standartów... Oprucz długopisów są też i inne niedrogie gadżety np. zapalniczki, smycze, otwieracze itd. Napewno klient który dostanie taką pierdołę lepiej będzie postrzegał firmę i bardziej zapadnie mu w pamięci. Czekanie x czasu na samochód to już jest inna sprawa która była poruszana już nie raz... Głównie chodziło mi o to że stawką klienta nie przyciągniemy bo on i tak nie wie że istniejemy. Nie tędy droga. A to co napisłem naprawde nie jest aż tak kosztownym przedsięwzięciem...

Może prezesi też czytają to forum i jakieś wnioski z tego wyciągną ale wątpie. Jeździłem tu ponad 3 lata i cały czas żyłem nadzieją a oni dobrzy są ale tylko w obiecywaniu...

Odnosze wrażenie, że czytają tylko wnioski mają głęboko w ...

Witam. Jak wiadomo ludzie nie wiedzą że taka firma jak extra istnieje. Reklamy nie widać a to podstawa. Podobno była ale mnie i wielu znajomym się nie udało jej widzieć. W gazecie między innymi niczym się nie rózni od innych. A co do braku wozów w dzień to fakt każdy się szykuje do pracy w godzinach wieczornych lub nocnych. A może prezesi powinni pomyśleć o zatrudnianiu nowych kierowców na okres próby (2-4 m-ce) do jazdy w dzień? Wtedy by były wozy i w dzień. Ale warunek to nie wysyłanie przez nasze koleżanki wozów na takie doskoki jak teraz bo poprostu odechciewa się jeździć. Doskok 10 km a kurs 2 km przy naszej stawce to paranoja , a i jeszcze powrót na gumie w chodzące strefy. PANOWIE PREZESI DO ROBOTY. Jak tak dalej bedzie szło to będziecie sami musieli za niedługo za fajerę siadać bo nikt u was nie zostanie.

Wrócą do korzeni:)

Jak kolejny raz słysze ze nie ma kierowców do jazdy w dzień i powinno sie do tego przymuszać to rzygać mi sie chce !!! Dlaczego jedni myśłą ze sa tak super mądrzejsi od drugich ?? Dlaczego jeden ma dymać w dzien teraz już po 1,6 a drugi kozak z miodem w uszach jeżdzi tylko w nocy i to grubo powyżej 2 zł ?? Bo co bo korki są ?? Gówno prawda leniami są śmierdzącymi i twierdzą ze nie ma zleceń i przeloty jakie przeloty sie pytam jednego z drugim ?? Pracowałiście w innych korpo ?? W normalnej firmie ?? Jak 4 razy leci z wolnego zlecenie i nikt nie podejmuje to ostatni z sąsiadującej dostaje nakaz i nie ma dyskusji i jak sie nie podoba ze 10 km. to wypad na tramwaje pracować albo na głucho gumowanie polecam a nie tylko kombinujecie jak by tu kogoś dymać a samemu sie nie dać . A co do reklamy - sami sie reklamujecie - Extra zauważa sie na mieście dopiero w okolicach godziny 20.00 w dzień ani rano ta korporacja nie istnieje i nie przyjmuje praktycznie w tej chwili zleceń - bo takimi kozakami jesteście i w korkach nie potraficie jeżdzić to do Białegostoku na taxi proponuje tam staniecie na ryneczku i bedziecie radzić o polityce.
Do wszystko wiedzących - prawie 3 lata spędziłem w firmie Raiders miejskie przesyłki expresowe z czasem doręczania do 1,5 godziny pracowałem od 8 do 18 czyli w szczycie komunikacyjnym samochody zamęcza sie na śmierć i to jest praca w korkach a zarabia sie połowe tego co można w extra więc wiem coś o korkach a z wiekszości z was tacy kierowcy jak z mojej matki a jak macie podjechać na zlecenie o 8 rano to marudzicie jak stare baby bo ciasno jest a przecież nikt tu nikogo nie trzyma na siłe są inne prace.
Panowie taksówkarze powinniście dziękować że są tu jeszcze przewozy i ze robicie z takich samych kierowców jak wy palantów do jazdy w dzień i zamiatania niechcianych zleceń bo inaczej ta firma wyglądał by tak jak teraz Damel czyli 10 wozów i tylko wieczór i noc.
Wiecie co jest najlepszą reklamą dla Extra ? - zadowolony klient który ma zawsze na czas podstawiną taksówke i guzik go obchodzi czy to jest rano czy wieczorem czy w nocy i taki klient zareklamuje firme lepiej od niejednej reklamy i tyle możemy zrobić teraz bez pomocy prezesów i bez dodatkowych kosztów. gdzie są ci wszyscy stali klienci z przed 2 lat ?Bielany ,Młociny ,Bródno ,Mokotów,Czerniaków,Wola? Nie widziałem 3/4 z nich conajmniej od roku Ale co kładziemy lache bo jest paru wietnamców do przewiezienia wieczorem idziemy na łatwizne i tekst ktory usłyszałem od starego cierpa " wietnamczycy to nam życie ratują " hehehehehehehe ręce opadają - ja sobie sam ratuje bez wietnamu. Bo kryzys jest . Smile

Wysłany: Nie 10:33, 01 Mar 2009 Temat postu:

W zasadzie to masz wiele racji jednak pozostaje kilka ALE co do tego co napisałeś. Pierwsza sprawa to że piszesz o budowaniu wizerunku, reklamie przez podstawienie auta (zgadzam sie jak najbardziej), ale czego wymagasz od tych kierowców ze kazdy sam tak zacznie myslec. Kazdy czyms sie kieruje wybierając jakies godziny pracy i gdybys zebrał wszystkich i przedstawił swoje argumenty zaraz usłyszałbys ze jeden to to a drugi tamto i ze chcą jezdzic jak im wygodnie. Więc tu prosty wniosek. Do jazdy w dzien mozna "nakłaniać" tylko dyzurami i ewentualnie wiekszymi karami za brak na dyzurze. (np 48h moim zdaniem rozwiąże problem.) Taka prawda. A jesli myslisz ze napiszesz tu co myslisz i wszyscy sie zgodzą i zaczna tak robić to jestes w blędzie. Bo to absurd przeciez.
Druga sprawa to sama jazda w dzień. Sam napisałeś cos o frajerstwie w tej materii. Ja powiem tak. Z perspektywy tej firmy z którą teraz współpracuje i z tego co wiem o extra to jazda w dzien wymaga reorganizacji stref. 26 stref na dzien dzisiejszy to archaizm.Zeby sprostac potencjalnym oczekiwaniom klientów i zachęcic kierowców do pracy miasto trzeba z głową poszadkowac conajmniej na 35 stref. Bez tego widze marne szanse chyba ze w nocy nic zupelnie sie nie bedzie działo i nocni poprostu bedą zmuszeni do pracy w dzien. Ale jak mówisz o rozwoju firmy to powinienyś wiedziec ze prezesi powinni to zrobic i pozostaje pytanie czy się zgodzą z tym. Bo pewnie by chcieli zeby sie polepszylo przy 26 strefach. Ja teraz wiem ze 26 stref przy 1,6 to bezsens ale to moje zdanie.
A teraz tak na marginesie. Kurierki nie porównywał bym do taxi i nie bede tłumaczyl dlaczego. Tylko jedno to ze cos kiedyś robiłes za 2 razy mniejsze pieniądze i dlaczego mnie nie obchodzi i to jest zaden argument.
Co do kierowców porównanych do Twojej Matki bo mają problem o 8 rano. Może i mają ten problem i wynika on z ich braku zaradności ale może po czesci wynika z braków u dyspozytorek? Pamietam zlecenia naprawde dziwne. Ale nie bede sie rozpisywał.
Co do wietnamu nie bede sie powtarzał i rozpisywał ale sedno napisze. Jak kierowca wiedział jak korzystac z wietnamu i robil to z głową to nie wplywał destrukcyjnie na korporacje. Taki sam klient. Problem w proporcjach zlecen(polska-wietnam) i w samym ruchu. Bo gdyby proporcje zlecen byly na korzysc naszych rodaków kwestia wietnamska była by marginalna a strefy 1,3,13,14,23 nie byly by az tak oblegane.
Co do kwestii przewóz a taxi którą poruszasz w trochę zagmatwany sposób to powiem tak: jest ten podział i to jest faktem. Jezeli własciciele korporacji beda chcieli cos tym faktem ugrac dla rozwoju firmy to z ich perspektywy bedzie to działanie sensowne. To jakie to ma przełozenie na cały rynek taxi w warszawie to oddzielna sprawa w której mam inne poglądy. Ale napisałem to dlatego zeby było jasne ze jak został scisle egzekwowany zakaz jazdy nocnej dla przewozu czesc kierowców wyraznie akcentowala swoją pozycje wobec przewozów z ograniczeniami. A to czesciowo prowadziło do urastania nocnych utargów do rangi mitów. Co powodowało chec pracy w nocy i zaniedbanie dnia.

Rozpisałem sie troche ale wniosek jest jeden niezależnie czy sie ktos zgadza czy nie to chyba widac ze extra potrzebuje zmian jak ma pozostac na rynku.
pozdro

Wysłany: Nie 16:38, 01 Mar 2009 Temat postu:

Co do lizby i co za tym idzie wielkości stref to zgadzam się ze Znudzonym. Przy takiej wielkości stref nieraz trudno wykonać zlecenie ze swojej strefy nie mówiąc już o nakazach... Pozatym koleżanki z centrali także nie ułatwiają pracy. Ja pracując 3 lata w Extra w dzień jeździłem może ze 20 razy a i tak normalnie szlag mnie trafiał. Stojąc na Tarchominie godzina około 8 dostaję z nakazu Ząbki, na Jelonkach godz 15 dostałem ul Pułkową i jeszcze parę jakiś śmiesznych nakazów. Więc jak tu normalnie praować na radiu jak ci takie wycieczki serwują. Myślę że w ten sposób nie tyko mnie do pracy w dzień zniechęcili....

Wysłany: Nie 23:02, 01 Mar 2009 Temat postu:

Ja to się normalnie boję zapisywać (pewnie nie tylko ja). Wolę czekać aż coś będzie szło z wolnego i jak mi pasuję to się dopiero zapiszę tylko nie zawszę się wyrobie:)